wtorek, 25 września 2012

najważniejsza osoba w moim życiu

Życie to ciągła wędrówka w nieznane. Nie wiemy, dokąd tak naprawdę zajdziemy. Wiem, że szlak wybieramy sami. Tylko niektórzy biorą ze sobą pomocną mapę i tą osobą zdecydowanie jestem ja. Okoliczności, które miały miejsce w moim życie nauczyły mnie pewnych rzeczy. Z pewnością z bardzo mądrej lekcji wyciągnęłam, by nie wierzyć każdemu, kto powie ci, że jesteś ładna czy przez jakiś czas będzie kupował ci kwiaty czy czekoladki. Pamiętaj, aby nie opuszczać prawdziwych przyjaciół. Jak rozpoznać takiego człowieka? To przecież proste ! Ten szczery przyjaciel wyróżnia się bezinteresownością. Co to takiego? Można pomagać bezinteresownie, czyli nie oczekując zapłaty za podaną dłoń. Taka osoba zawsze znajdzie sposób na wyciągnięcie cię z wielkiego dołka. Możesz liczyć u niej na wsparcie oraz miłość. Masz taką osobę? Czy czujesz się samotny, czy raczej otoczony oceanem ludzi? Warto zadać sobie takie pytania, a następnie znaleźć na nią prawidłową odpowiedź. Ona pokazuje mi, jak cieszyć się szczęściem i korzystać z każdej danej nam chwili. Codziennie wspominam nasze "mądre" rozmowy i tak wyobrażam sobie, co byłoby gdybyśmy się nie spotkały. Z pewnością nie miałabym komu zwierzyć się z najskrytszych sekretów. Brakowałaby mi ich uśmiechów i pocieszających słów, które dodają otuchy i sprawiają, że cierpienie i smutek odchodzi. <3

chyba już wszyscy wiedzą o kim piszę?
z resztą, jak moglibyście nie wiedzieć, w końcu zawsze jesteśmy razem.
dzisiaj powiem kilka słów o mojej najlepszej przyjaciółce, a jest nią:



to do niej lece kiedy mam kłopoty, na jej ramie wypłakuje się gdy mi źle, z nią dre i śmieje się na całe osiedle, z nią dziele się jedzeniem, z nią oglądam się za chłopakami, z nią gubie się w mieście idąc na chwile na spacer, z nią wchodzę i uciekam z cmentarza w nocy, do niej przytulam się gdy mi zimno, ona zna każdy mój sekret, z nią zarywam noce, to jej podkradam ubrania, to jej zalewam łazienke, to jej wbijam na chate gdy tylko nadarzy się okazja, w sumie to mogłabym tak wymieniać w nieskończoność wszystko co z nią robie.
te wszystkie rzeczy dzieją się od 27.12.2011r i nie żałuje ani sekundy.
poznałyśmy się w dość dziwny sposób bo przez GG,  umawiając sie na sylwestra, z czego i tak nic nie wyszło, bo spędziłyśmy go z innymi ludźmi, ale kontakty utrzymywałyśmy nadal, pisałyśmy, pisałyśmy, w końcu sie spotkałyśmy przy czym głównym tematem przy pierwszym spotkaniu było konto na fejsie mojej babci.
nie znałam wcześniej Julki i nie wiedziałam kim jest, nie byłam pewna nawet czy ją chce znać, ale pokochałam ją jak nikogo innego.
kilka miesięcy minęło, wspólne spacery, nocki, odpały oraz przypały.
a z każdym dniem kocham ją coraz bardziej mimo iż w kółko na siebie wrzucamy, nie ogarniam naszej przyjaźni ale jest najpiękniejszą na świecie.

a teraz pora iść, pa:)


piątek, 21 września 2012

doskonałość

miałam pisać co kilka dni ale tematy same wpadają mi do głowy.
wczoraj miałam na to pomysł, a dziś jeszcze na religii jakaś mega rozkminka o tym.
więc dzisiejszy temat to:


 dziś na religii odpowiadał mój kolega i na pytanie, "do czego według Boga powinniśmy dążyć?" odpowiedział że do doskonałości, byłam pewna że katecheta zaprzeczy i powie coś innego, jednak nie, potwierdził jego słowa.
no i cała lekcja przepełniona myślami.

według mnie nie da się być idealnym, chyba że dla siebie, jednak wiele osób, chce osiągnąć stan doskonałości dla innego człowieka.
a jeżeli zaczynamy dążyć do doskonałości to zmieniamy się.
te zmiany są korzystne dla człowieka dla którego się zmieniamy, ale nie są korzystne dla najbliższych np. przyjaciół, rodziny, którzy w końcu pokochali Cię za bycie sobą, gdy się zmieniasz przestajesz nim tą osobą, którą pokochali.
jeżeli zmieniasz się dla ludzi, to licz się z tym że zmiany na jednych będą wpływać pozytywnie a na drugich negatywnie, bo każdy człowiek jest inny, każdy lubi co innego, a nie jesteś w stanie być kilkoma osobami naraz.
emo, metale, plastiki, kujony, sportowcy, lanserzy i wiele innych, 
nie możesz być każdym, każdy jest inny, każdy lubi co innego, każdy inaczej się zachowuje, a połączenie tego wszystkiego jest niemożliwe, no bo, weź połącz plastika z metalem, HA! niemożliwe:)
więc nie da się być doskonałym.
poza tym doskonałość jest nuda, wyobraź sobie ten świat gdyby wszyscy byli idealni.

z resztą, jeśli jesteśmy sobą to wtedy jesteśmy idealni


 a teraz lecę,
ciekawe kiedy teraz wpadnie mi coś do głowy ;)


czwartek, 20 września 2012

HATERS

ciągle myśle, myśle i myśle o czym napisać pierwszą notkę.
zastanawiałam sie o rysunkach, jedzeniu, ale jest taki temat, którego chyba nigdy nie zamknę, mianowicie:


no więc tak zwani HEJTERZY albo jak ja ich nazywam, czyli po prostu tchórze, od 2-3 dni kurczowo trzymają sie mojego aska, jeśli ktoś nie był to klik TU

1) kim i jaki jest zazwyczaj jest hejter?
-jest osobą zazwyczaj z otoczenia codziennego np. szkoła.
-wścieka się o wszystko co zrobisz, choćbyś tylko stał w miejscu i oddychał.
-z góry stwierdza fakty, nigdy przedtem o coś nie zapyta.
-ma problemy z własną tożsamością, nigdy nie chce sie ujawnić kim jest, zakrywa sie głupimi odzywkami typu "a po co ci to?"
2) co zazwyczaj pisze hejter?
hejter jak sama nazwa wskazuje pisze hejty, jednak oni sami wolą nazywać to "swoją opinią", którą zazwyczaj piszą w formie składanki słów przeplatanymi bluzgami i dziwnymi obelgami no i oczywiście nie może zabraknąć głupiej plotki, której nie sprawdzą bo po co? lepiej od razu komuś nawrzucać:)
bywa że hejter też złącza dwie rzeczy, które nie mają ze sobą nic wspólnego, ale oni uważają to za jak najbardziej sensowne.
3) czego oczekuje hejter?
ten "bardzo mądry" i "w pełni rozwinięty" człowiek oczekuje że pocisnął ci na tyle żebyś sie rozpłakał, dostał załamania nerwowego i pociął sie, po czym za 2-3 dni, ponownie zaatakuje cie o to że słuchasz się hejtów.

podam oczywiście kilka moich hejtów :





na koniec mój ulubiony:)
są oczywiście też ludzie, którzy bronią i według mnie są jak najbardziej spoko:

dobra, to już na tyle.
ciekawa jestem czy za tą notke będą znów hejty, zgaduje że tak, ale wisi mi to:)

środa, 19 września 2012

start

siems.
postanowiłam założyć bloga, bo photoblog nie spełnia mnie jakoś, jednak nadal będę tam pisać.
na blogu będę pisać moje przemyślenia, głębsze refleksje.
myśle że notki nie będą sie pojawiać codziennie, ale co jakiś czas, jak będę mieć pomysł na posta.
to jest wprowadzenie, a że jedni wiedzą o mnie więcej, drudzy mniej to napisze tu coś co każdy z was może wiedzieć.

imię: Patrycja
nazwisko: Rzeszutek
drugie imię: brak
data urodzenia: 07.05.1997r.
zainteresowania: rysowanie, gotowanie, mitologia grecka
ulubiony kolor: limonkowy
ulubiony zespół: Maroon 5
ulubiony pisarz: Rick Riordan
ulubiona książka: "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy - złodziej pioruna"
ulubiony film:  Projekt X

nie wiem, co mogłabym tu jeszcze napisać.
napewno możecie się spodziewać tu postów na temat wyżej wymienionych "ulubionych" i zainteresowań.

no to ja ;)


teraz zmykam, pa :)